3/26/2019

Bank Millennium pod ostrzałem kredytobiorców

Na banku Millennium wzrost franka nie zrobił zbytniego wrażenia.
Zapewnia on swoich klientów, że ich portfel nie ucierpi na wzroście. Życie i opinie dłużników zweryfikują w przyszłości te zapewnienia. Na czym Millennium opiera swą pewność? Jedną z cech Millennium Bank jest największy udział hipotek zawartych we frankach w stosunku do wszystkich zawartych umów na kredyty hipoteczne. Hipoteki te stanowią prawie 40 procent wszystkich. 

Raty we frankach podskoczyły o średnio 30 procent względem lat 2006, 2007 i 2008. Na szczęście dla polskich portfeli, średnia płaca wzrasta dość regularnie, więc podwyżka nie jest aż tak bardzo odczuwalna. Patrząc na tę sytuację Bank Millennium doszedł do wniosku, że wzrost franka połączony z podwyżką wynagrodzenia skutkować będzie tym, że hipoteki we frankach będą spłacać się bez zbytniego bólu w portfelu.


Millennium na Giełdzie Papierów Wartościowych



Akcje Banku Millennium w szczytowej formie były w roku 2007. Do chwili obecnej nie powróciły one do takiego pułapu. Największy dołek odnotowano w 2012 roku. Kurs Millennium obecnie pozostaje stabilny – dwa razy wyższy niż podczas wspomnianego dołka. Bank Millennium nie ma jednak łatwej sytuacji. Ratuje się swapami walutowymi, które stwarzają ryzyko ze względu na niedopasowanie terminów względem trzydziestoletnich kredytów. Co ciekawe w październiku 2015 roku Komisja Nadzoru Finansowego zleciła Millennium Bank utrzymanie własnych funduszy na poziomie co najmniej 3,83%. W celu zabezpieczenia się przed ryzykiem, które wynika z posiadanego portfela frankowych kredytów hipotecznych. Fundamenty samego banku są dość solidne. Jeszcze w 2013 roku Millennium był 7 pod względem wartości aktywów bankiem w Polsce. Zaś jako pierwszy z banków zadebiutował na GPW.

Także kwestia podwyżki średniego wynagrodzenia jest nie do końca tak oczywista jak przedstawia to Millennium bank. Dla ponad 60 % ludzi zatrudnionych taka płaca jest nieosiągalna. Każdy posiadacz kredytu we frankach ma inną sytuacje i nie powinno się tego generalizować. Trzeba też pamiętać, że na przestrzeni ostatnich 5 lat koszty życia w naszym kraju wzrosły o ok. 25 %.


Pozew zbiorowy wobec Banku Millennium


Od kilku miesięcy na portalach internetowych możemy śledzić pozew zbiorowy wystosowany przeciw Millennium Bank. Interesujące jest zapewne to, że sporny zapis pojawiał się również w umowach kredytów innych banków. Forma pozwu zbiorowego występuje w prawie od niedługiego czasu. W przypadku Millennium liczba pozywających jest duża patrząc z perspektywy innych sporów konsumencko-bankowych.


Co jest meritum sporu z bankiem?



Główną przyczyną sporu są nielegalne klauzule stosowane przez Bank Millennium w umowach kredytu we frankach. Chodzi o nieprawidłowy kurs wymiany franka szwajcarskiego na złote. Jest on narzucony przez Millennium Bank i niekorzystny dla klientów. Stąd sprzeciw. Słuszny sprzeciw, bo takie działanie uderza w interesy zadłużonych. Czego więc domagają się konsumenci od Millennium? Przede wszystkim naprawy wyrządzonych szkód wynikających z zastosowaniem wyżej wymienionych klauzuli. Co ciekawe takich problemów uniknął Nest Bank i kilka innych podmiotów finansowych.

1 komentarz:

  1. Frankowicze i tak po zsumowaniu kosztów zapłacili mniej dzięki niższemu oprocentowaniu. Pomaganie im z naszych podatków nie ma sensu.

    OdpowiedzUsuń