Czy mieliście kiedyś sytuację w której zaskoczyła was
wysokość rachunku za media ? Jeżeli samodzielnie opłacacie rachunki lub
zajmujecie się budżetem domowym to zapewne nie raz. U mnie niedawno miało
miejsce zdarzenie, w którym zaskoczyły mnie opłaty za prąd a niedługo potem za
zużytą wodę. Zaczęłam gorączkowo przeszukiwać stare faktury próbując ustalić na
szybko koszty. Znalazłam koszt pojedynczej kilowatogodziny i zaczęły się żmudne
obliczenia.
Droga przez mękę
Początkowo ciężko było mi ogarnąć opłaty składające się na
ostateczny koszt prądu. Zauważyłam opłaty przesyłowe, za licznik i kolejne.
Korzystając z kartki, długopisu i kalkulatora zaczęłam powoli ogarniać temat.
Gdybałam jeszcze w tym czasie na temat powodów podwyższonych kosztów.
Przychodziły mi na myśl oczywiście możliwości takie jak podniesienie opłat
przez dostawcę albo błąd podczas spisywania stanu licznika.
Moje domysły okazały się jednak błędne. Przyczyną było
oczywiście większe zużycie energii w
poprzednim miesiącu. Naliczone w
kilowatogodzinach jak się domyśliłam.
Eureka !
W tedy przyszło olśnienie i genialny pomysł :-) Postanowiłam
zacząć na bieżąco sprawdzać co kilka dni stan licznika aby monitorować
sytuację. Zaaferowana pobiegłam spisać od razu jego stan. I tutaj pojawiła się
pierwsza denerwująca przeszkoda. Wyświetlacz pokazywał po kolei datę, godzinę,
taryfę i jakieś cyferki. Więc musiałam odstać swoje aby dotrwać do momentu gdy
ukazało mi się zużycie w kWh.
Zapisałam wartość i wróciłam do obliczeń. Niestety wizja
siedzenia po raz kolejny nad stertą papierów w następnych tygodniach skutecznie
ochłodziła mój zapał.
Czas na kalkulator
Czytałam niedawno o możliwości wykorzystania do obliczeń
Excela z pakietu biurowego Office. Nie jestem w tym mistrzynią ale sądzę że
dała bym sobie radę z napisaniem odpowiednich formuł. Stwierdziłam jednak że to
strata czasu skoro można pobrać takie kalkulatory bezpłatnie w sieci. I tak
trafiłam na bloga jakoszczedzacpieniadze.pl, w którym Michał przygotował gotowe
narzędzia ułatwiające zaplanowaną przeze mnie pracę.
Musiałam tylko zapisać się na bezpłatny biuletyn i mogłam
pobrać za darmo cały pakiet elektronicznych kalkulatorów w Excelu. Teraz mam
pod ręką w tablecie gotowe kalkulatory min. ogrzewania, prądu i wody. Wystarczy
że podstawię zużycie i żaden rachunek na media nie jest w stanie mnie
zaskoczyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz